poniedziałek, 20 maja 2013

Iran zaprasza polskich przedsiębiorców

Od lewej: JE Samad Ali Lakizaeh, Mohammad Nahavandian
Do zainteresowania rynkiem irańskim zachęcał polskich przedsiębiorców Dyrektor Izby Handlu, Przemysłu, Górnictwa i Rolnictwa Iranu Mohammad Nahavandian. W minionym tygodniu (6-8 maja) przewodził on delegacji handlowej, która gościła w Warszawie w celu odbycia negocjacji w Krajowej Izbie Gospodarczej. Na spotkaniu z dziennikarzami delegat zapewnił, że mimo sankcji nałożonych na jego kraj przez Zachód, wymiana handlowa między Polską a Iranem jest możliwa.

Podobnego zdania jest Ambasador Islamskiej Republiki Iranu w Polsce Samad Ali Lakizadeh. Podczas spotkania z przedstawicielami mediów poinformował, że w 2012 r. obroty między Iranem a Polską zmniejszyły się o 60 proc. Dla porównania, w tym samym roku obroty Iranu z Litwą wzrosły dziesięciokrotnie. Dyplomata celowo zestawił te dwa kraje, aby uświadomić, że nałożone przez Zachód sankcje na Iran wcale nie muszą ograniczać wymiany gospodarczej. Pokazuje to właśnie przykład Litwy, która - podobnie jak Polska – jest przecież członkiem Unii Europejskiej i NATO. Zdaniem Lakizadeha sytuacja ta obrazuje jak przedsiębiorcy w Polsce wkładają mało wysiłku z relacje gospodarcze z Iranem. Z kolei Mohammad Nahavandian przestrzega, że jeśli Europa wycofa się z Iranu jej miejsce natychmiast zajmą kraje Dalekiego Wschodu.

Jest o co zabiegać?

Dyrektor Izby Handlu, Przemysłu, Górnictwa i Rolnictwa Iranu zapewnia, że tak. Podczas pobytu w Polsce podkreślił, iż w związku z nastąpieniem okresu fundamentalnej restrukturyzacji „Iran jest gotowy do wielkiego skoku gospodarczego”. - Jeżeli chodzi szybkość wzrostu PKB, to Iran plasuje się obecnie na 18. pozycji w rankingu światowym - zachwalał Nahavandian. Wykazał, że jego państwo otwarło się na sektor prywatny. Dotychczas irańska gospodarka opierała się głównie na ropie naftowej, a zatem była etatystyczna. W ostatnich latach to się zmieniło. Do prywatyzacji zostały przeznaczone wcześniej niedostępne wielkie koncerny państwowe. - Chodzi o takie branże jak: budownictwo przemysłowe - zwłaszcza budowa elektrowni, ropa naftowa, gaz, petrochemia, wielkie budowle energetyczne typu tamy i zapory, elektrownie wodne, linie lotnicze oraz bankowość - wymieniał przedstawiciel Iranu. Zwrócił także uwagę na rozwój technologi w jego kraju.

Dialog z przedsiębiorą

Nahavandian wyjaśnił, że w celu ułatwienia przeprowadzania tych zmian przedstawiciele władz państwowych Iranu mają ustawowy obowiązek informować przedstawicieli gremiów społecznych i gospodarczych o swoich decyzjach, zanim zostaną one wprowadzone w życie. Wszystko po to, by wspomniane gremia mogły dostosować te decyzje do swoich wymagań. Jeśli sprawa zostałaby zaniechana, państwo jest zobowiązane pokryć ewentualne straty sektora prywatnego z własnej kasy - zapewnił Irańczyk. W związku z tym został ustawowo powołany 6-osobowy komitet, w skład którego wchodzą przedstawiciele trzech władz: ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Zadaniem komitetu jest opiniowanie wszelkich decyzji, które czynniki państwowe podejmują na obszarze gospodarki. Decyzje te, albo są przez ten komitet akceptowane, albo odrzucane, albo ewentualnie kierowane do ponownego rozpatrzenia. Sekretariat tego komitetu mieści się właśnie w Izbie Handlu, Przemysłu, Górnictwa i Rolnictwa Iranu. Dodatkowym gestem ze story państwa jest powołanie ciała gospodarczego jakim jest „Rada Dialogu z Sektorem Prywatnym”. W jej skład wchodzą byli Ministrowie Gospodarki, byli szefowie Banku Centralnego, reprezentanci sektora prywatnego, szefowie komisji gospodarczych w irańskim parlamentarnie, oraz przedstawiciele władzy sądowniczej. Zebrania tego gremium odbywają się raz na dwa tygodnie. Mohammad Nahavandian wyjaśnił, że zachowanie irańskiej władzy tłumaczy się właśnie tym, iż jest ona nastawiona na przeprowadzanie dogłębnych reform strukturalnych w dziedzinie ekonomii.

Dzień Polskiej Gospodarki w Teheranie?

Strona irańska wyraźnie zaakcentowała, że jest zainteresowana współpracą z Polską. Przy okazji pobytu w naszym kraju Dyrektor Izby Handlu, Przemysłu, Górnictwa i Rolnictwa Iranu zachęcił do aktywności prywatnych przedsiębiorców. Odnosząc się do sankcji nałożonych przez Zachód Nahavandian zapewnił, że są one jedynie częścią dużej panoramy gospodarki irańskiej i paradoksalnie nie okazały się tak dotkliwe. Mówiąc o naszym regionie Irańczyk zauważył, że choć wymiana gospodarcza jego kraju z zagranicą w ciągu ostatnich 20 lat powiększyła się czterokrotnie, to nie przekłada to się na obroty ze Starym Kontynentem. Przedstawiciel Iranu przypomniał, że swego czasu Europa była jednym z najważniejszych partnerów gospodarczych. Dziś takim partnerem są Chiny. Jeszcze 10 lat temu udział Państwa Środka był mniejszy niż 2 miliardy dolarów, a teraz jest to ponad 30 miliardów. Irańczyk podpowiadał, byśmy zastanowili się jaka byłaby wielkość obrotu Iranu z Europą, gdyby ich szybkość była tak duża jak w przypadku Chin. W tym kontekście delegat zachęcał, by poważnie potraktować szansę dla Polski. Dodał, że myśląc perspektywicznie Iran i Europa powinny być najbliższymi partnerami gospodarczymi, zwłaszcza jeśli spojrzymy na kwestię bezpieczeństwa energetycznego. Zdaniem Nahavandiana interesem długofalowym Europy jest dywersyfikacja źródeł energii. Podkreślił, że Iran jest bardzo poważną i godną uwagi alternatywą dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w Europie. Warto dodać, że państwo znad Zatoki Perskiej posiada drugie po Rosji złoża gazu ziemnego. - Jeżeli Europa będzie chciała myśleć perspektywicznie to powinna zwrócić uwagę na Azję, czyli na ten region, który w tej chwili wchodzi w krąg gospodarki światowej – podkreślał delegat z Iranu. Dodał, że jego kraj jako wschodząca gospodarka, może stanowić rodzaj mostu pomiędzy gospodarką europejską a krajami dalej położonymi w Azji.
Zwracając uwagę na rolę Polski, Nahavandian zachęcił, by otwierając się na świat kraj nasz nie ograniczał się jedynie do kilku sąsiednich państw. Zdaniem przedstawiciela Iranu, jeśli decydenci w Polsce będą mieli na celu rozwój gospodarki, powinni zauważyć te kraje, które posiadają ogromny potencjał. W tym celu przede wszystkim powinny zostać stworzone przesłanki do zapoznania się ze stanem gospodarek poza europejskich. Podczas pobytu w Polsce Dyrektor Izby Handlu, Przemysłu, Górnictwa i Rolnictwa Iranu dostrzegł jednak niewielkie zainteresowanie z naszej strony dalszymi regionami. Nahavandian wyraził więc gotowość zorganizowania w Iranie „Dnia Polskiej Gospodarki w Teheranie”, podczas którego delegacji z Polski mogłyby zaprezentować polską gospodarkę swoim irańskim partnerom. 

Agnieszka Piwar

Tekst ukazał się w tygodniku "Nasza Polska"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz